Następnego dnia Tadek poszedł do szkoły. Kiedy skończył zajęcia, postanowił odwiedzić babcię, żeby jej wszystko opowiedzieć.
Podczas
gdy Tadek próbował jej wszystko wytłumaczyć, babcia zaproponowała, że pójdzie
razem z nim do domu i sprawdzi, co tak naprawdę się stało. Kiedy tak szli,
babcia spytała:
- Dlaczego twoja mama tak
naprawdę zamieniła się w kota?
Tadek zaczął od początku:
- Najpierw z moim kolegom
znaleźliśmy książkę czarnoksiężnika. Później zabrałem ją do domu, usiadłem na
łóżku, w pokoju panował mrok. Otworzyłem ją na losowo wybranej stronie i
wypowiedziałem zaklęcie. W tym momencie zobaczyłem jasne światło, spojrzałem na
drzwi, a w nich pojawiła się mama. Spytała dlaczego w pokoju jest tak ciemno, a
ja zamiast odpowiedzieć, przypadkowo rzuciłem na nią zaklęcie i w tym momencie
stała się bardzo dziwna rzecz, zamiast mamy w drzwiach pojawił się kot
Zdumiona babcia spytała:
- Czy próbowałeś poszukać
inne zaklęcie, żeby ją odczarować?
- Oj babciu, wiele razy z
kolegami próbowaliśmy i na nic.
Kiedy tak szliśmy i rozmawialiśmy, w końcu
dotarliśmy do domu. Zaraz po wejściu ukazał się wielki bałagan. Na podłodze
panował chaos - porozrywane poduszki, porozbijane wazony, wszędzie leżała
ziemia z przewróconych doniczek. Nagle przez pokój przebiegł kot. Babcia aż
krzyknęła.
- Spokojnie babciu, to
właśnie mama.
Wtedy dotarło do babci, że ta cała
historia jest prawdziwa. Tadek westchnął, wziął kota i spytał:
- Mamo, czy to ty
zrobiłaś ten bałagan?
- Tak - odpowiedział kot
głosem mamy .
- Ooch, mamo…
- Musimy to jakoś
posprzątać - zaproponowała babcia.
- Dobrze - odparł kot
będący mamą.
I wtedy wszyscy zaczęli
się głośno śmiać. Tadek obiecał babci, że znajdzie sposób na odczarowanie mamy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz