Tadek rozejrzał się. Wokół było szaro i ponuro ani jednego dźwięku i koloru. Zwrócił się do żaby :
-
Co tu się dzieje ?
-
Widzisz, tak by wyglądał świat, gdybyś oddał mnie czarnoksiężnikowi - odpowiedziała
żaba.
-
Żabo, już wiem co trzeba zrobić, teraz rozumiem, czemu mnie tu przyprowadziłaś.
I wiem, jak odczarować mamę - powiedział zamyślony Tadek.
-
Cieszę się, że to zrozumiałeś. Co zamierzasz zrobić ??
-
Wskakuj do słoika, zaraz zobaczysz - powiedział z uśmiechem Tadek.
Chwycił słoik pod pachę i zaczął biec. Biegł
coraz szybciej i z każdym krokiem upewniał się, że robi słusznie i uda się
odczarować mamę. Gdy pokonał pewną odległość, usłyszał ćwierkane ptaków i zauważył, że jest w normalnym, kolorowym lesie i zbliża
się do miejsca, w którym złapał żabę. Podszedł do brzegu, otworzył słoik i powiedział
:
-
Dzięki tobie zrozumiałem, że aby odwrócić zły czar, trzeba najpierw zrobić coś
dobrego i pierwszą rzeczą będzie wypuszczenie cię na wolność.
-
Dobrze, teraz mnie już nie potrzebujesz i wiesz, co masz robić - szepnęła żaba.
-
Płyń w dal, do domu !!!!! - zawołał ze śmiechem Tadek.
Trzymając w ręku fiolkę z prochem pobiegł
szybko do domu. Wierzył mocno, że teraz się uda. W domu mama - lwica podniosła głowę i spojrzała na niego z
nadzieją w oczach.
-
Już będzie wszystko dobrze, mamo. Zaraz cię odczaruję - powiedział z uśmiechem.
Dosypał prochu do mikstury i głaszcząc lwicę
po głowię, podał jej do zjedzenia. Poczuł, że kręci mu się w głowie i zemdlał.
Po chwili ocknął się, słysząc spokojny głos mamy :
-
Co się stało, Tadku ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz